wtorek, 3 maja 2016

Program Son-Rise - Przełomowe Strategie dla Autyzmu

Witajcie,

kilka dni temu miałam niebywałą przyjemność brać udział w warsztatach organizowanych przez Fundację Być Bliżej Siebie oraz Autism Treatment Center of America, prowadził je niezwykły człowiek Raun K. Kaufman. Nie bez powodu piszę niezwykły, bo jego historia jest właśnie taka. Raun w wieku 3 lat został zdiagnozowany jako głęboki autysta, jego rodzicom została przedstawiona czarna wizja tego, czego ich syn nie będzie nigdy w stanie zrobić: miał nigdy się nie odezwać, nigdy nie mieć przyjaciół, miał być do końca życia zamknięty w swoim świecie. Rodzicom Rauna polecono oddanie syna do specjalistycznego ośrodka, ponieważ z wiekiem jego stan miał się tylko pogłębiać. Na szczęście postanowili zrobić coś innego, pomyśleli, że jeśli ich syn nie jest gotowy dołączyć do ich świata, to oni spróbują dołączyć do jego. Wiele dni i nocy spędzili na przyłączaniu się do autostymulacji Rauna (obracał talerze wokół własnej osi i wpatrywał się w nie kiedy się kręciły) i cierpliwie czekali na choć krótką próbę nawiązania z nimi kontaktu wzrokowego. Udało się, a po 3 latach wszystkie objawy zaburzeń ze spektrum autyzmu wycofały się. Oczywiście opowiedziałam tą historię w dużym skrócie, ale najważniejsze w niej jest to, że rodzice Rauna nigdy się nie poddali, bo przez 3 lata ciężkiej pracy z synem, byli potępiani i wręcz straszono ich, że tylko pogłębią zachowania syna. Dzięki temu, że uwierzyli, że ich syna czeka przyszłość taką o jakiej sobie tylko zamarzy i wytrwale dążyli do celu, Raun skończył szkołę, studia i teraz jest niesamowicie otwartym i pozytywnym człowiekiem, który jeździ po świecie i daje pozytywną energię wszystkim tym, którzy są teraz w podobnej sytuacji jak jego rodzice 40 lat temu. 
Metoda Son-Rise jest niezwykle interesująca i co dla mnie najistotniejsze, jest całkowitym przeciwieństwem metody behawioralnej, której osobiście (i moja Kasia również) nie jestem zwolenniczką. W skrócie: nastawiona jest na budowanie relacji pomiędzy dzieckiem, a drugim człowiekiem, na zasadzie: pozwól dziecku na dołączenie do jego świata, aby móc mu później pokazać swój. Oczywiście nie jest to cudowne lekarstwo na wyjście dziecka z autyzmu i nigdy przenigdy Raun nie powiedział, że tak będzie, ale sposób w jaki pracuje się z dzieckiem w tej metodzie, powoduje, że rodzic jest bardziej zrelaksowany, więc dziecko również. W tej metodzie nie uczy się na siłę dziecka zmiany jego zachowań, tylko uczy się dziecka, że komunikacja ze światem jest naprawdę fajna, bo autyzm nie jest zaburzeniem zachowania, tylko zaburzeniem funkcjonowania społecznego.
Wielu ciekawych rzeczy dowiedziałam się w trakcie tych warsztatów, kilka już nawet wypróbowałam w domu i naprawdę działają :) Atmosfera tego spotkania była naprawdę pozytywna, ludzie cudownie zakręceni. Mnie jako rodzica cieszyła przede wszystkim obecność terapeutów, którzy przyjechali na warsztaty, aby się doszkolić, cudowne było to, że mieli oni podejście by z każdej znanej im metody wybrać to, co jest dla dziecka w terapii najkorzystniejsze, bo żadna metoda nie jest w 100% odpowiednia, ponieważ każde dziecko jest inne.
Zdecydowanie polecam przeczytanie książki Rauna "Autyzm. Przełom w podejściu", bardzo przyjemny poradnik dla rodzica i nie tylko. Napisana naprawdę przystępnym i lekkim językiem.

Przyznam Wam szczerze, że kiedy przyszedł dzień mojego wyjazdu, byłam bardzo zniechęcona i nie miałam ochoty jechać, teraz wiem, że na pewno żałowałabym gdybym tam nie była. Tak ogromnej dawki pozytywnej energii potrzebowałam i jeśli będziecie mieli kiedyś możliwość spotkania z Raunem, nie zastanawiajcie się ani sekundy. WARTO :)

Dziękuję Fundacji Być Bliżej Siebie, Raun'owi oraz wszystkim pozytywnie zakręconym osobom, których tam poznałam. Do zobaczenia (mam nadzieję, że już niedługo) na Start-up'ie :)

1 komentarz:

  1. Witam. Myślę że może Państwa zainteresować ta osoba https://www.youtube.com/watch?v=Gm21HvQnNPg

    OdpowiedzUsuń