środa, 10 lutego 2016

Urodziny Kasi

Witajcie,

u nas ciągle chorobowo, stąd taka dłuższa przerwa, ale to nie oznacza, że nic przez ten czas się nie działo, bo działo i owszem :) Nasza najukochańsza córcia 5 lutego skończyła 5 lat :) Wyrosła nam już pannica i każdego dnia zaskakuje nas nowymi rzeczami. 
Nie obyło się w tym dniu oczywiście bez łez matki wariatki, już tłumaczę dlaczego. Każde poprzednie urodziny naszej córki wyglądały podobnie, Kasia wiedziała, że coś się dzieje dookoła, ale mieliśmy takie poczucie, że nie do końca rozumie co. Podczas śpiewania sto lat, wtulała się w nas wystraszona, a kiedy przychodziło do zdmuchiwania świeczek na torcie, to Kasia odwracała głowę, bo bała się ognia. 
W tym roku odebrało nam mowę i nie mogliśmy wyjść z podziwu, jak nasza córka wydoroślała. Zawieźliśmy torta do przedszkola i poprosiliśmy panie by popstrykały Kasi zdjęcia na pamiątkę, kiedy dzieci śpiewają jej sto lat, itd. Oprócz obiecanych zdjęć, panie nagrały nam również filmik, na którym nasza córka uradowana cieszy się z tortu, śpiewa z innymi dziećmi sto lat i sama zdmuchuje swieczki :) Wiem, banał ... ale dla nas kochani to ogromny krok do przodu. Jako rodzice autystyka, nauczyliśmy się cieszyć z takich drobnostek. Dlatego wspólnie z mym szanownym małżonkiem przepłakaliśmy cały wieczór, tym razem ze szczęścia. Oby więcej takich chwil :)


2 komentarze: