natknęłam się dzisiaj w Internecie na pewne zdjęcie, które oddaje w 100% to, co zawsze mam ochotę powiedzieć (czasami nawet wykrzyczeć) w różnych sytuacjach życiowych, które spotykają naszą rodzinkę na co dzień. Przykład: pamiętam jak 2 lata temu byliśmy u fotografa i próbowaliśmy zrobić Kasi zdjęcie do paszportu, naturalnie bezskutecznie i pani fotograf ostentacyjnie stwierdziła, że mamy bardzo rozpieszczone i niewychowane dziecko.
Do spojrzeń na ulicy i placach zabaw, podczas ataków histerii Kasi, już przywykliśmy, jedak do spojrzeń, kiedy Kasia ma trudności z wejściem do piaskownicy lub gdy mówi do nas w swoim jezyku, nadal ciężko przywyknąć.
Komunikat: nasze dziecko nie jest kosmitą! Żyje, czuje i oddycha tak samo jak inne dzieci. Pamiętaj o tym!
Do spojrzeń na ulicy i placach zabaw, podczas ataków histerii Kasi, już przywykliśmy, jedak do spojrzeń, kiedy Kasia ma trudności z wejściem do piaskownicy lub gdy mówi do nas w swoim jezyku, nadal ciężko przywyknąć.
Komunikat: nasze dziecko nie jest kosmitą! Żyje, czuje i oddycha tak samo jak inne dzieci. Pamiętaj o tym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz